Ten, kto starał się o uzyskanie świadczenia alimentacyjnego od osoby, która nie jest zainteresowana realizacją tego obowiązku wie, że trzymanie w ręce prawomocnego wyroku sądowego nie zawsze jest końcem drogi. Niejednokrotnie na osobach zobowiązanych do świadczeń alimentacyjnych nawet prawomocny wyrok nie jest przyczynkiem do zmiany postawy. Wtedy trzeba się zastanowić, jakie kroki można i należałoby podjąć w stosunku do takiego opornego zobowiązanego. Niealimentacja, czyli uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, stanowi w polskim prawie przestępstwo i jest surowo karana. W polskim Kodeksie karnym znajdziemy przepisy, które mają na celu przeciwdziałanie tego rodzaju naruszeniom, zapewniając ochronę osobom uprawnionym do alimentów, zazwyczaj, choć nie wyłącznie – dzieciom zobowiązanego.
Na czym polega przestępstwo niealimentacji?
Uchylanie się od alimentów w warunkach recydywy
Niejednokrotnie zdarza się, że zobowiązany do płacenia alimentów, który uparł się, że alimentów tych nie będzie płacił, nie zmienia swojego zachowania nawet po tym, jak zostanie prawomocnie skazany za to przestępstwo. Proceder nie alimentacji utrzymuje się i jest powtarzany miesiąc w miesiąc. Podkreślenie wymaga fakt, iż sprawca już skazany wyrokiem za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, może zostać ukarany po raz kolejny. Znaczy to, że w praktyce można ponieść karę za każdy kolejny okres dopuszczenia się przestępstwa nie alimentacji. Karanie za to przestępstwo – odnośnie kolejnych okresów – może się więc powtarzać. Niemniej jednak, prawo dużo surowiej traktuje osoby, które po raz kolejny dopuszczają się popełnienia tego przestępstwa. Recydywa w zakresie uchylania się od alimentów wiąże się z surowszym zakresem odpowiedzialności – sąd może wobec takiego dłużnika orzec bezwzględne pozbawienie wolności bądź wymierzyć karę powyżej górnej, ustawowej granicy zagrożenia (powyżej dwóch lat). Sankcja ta może więc być bardzo dotkliwa.