Blog Kancelarii Adwokackiej Smok i Partnerzy
Kredyt walutowy (frankowy) w dobie koronawirusa. Czy wakacje kredytowe to faktycznie raj?
Obyś żył w ciekawych czasach – tak mówi starożytna chińska (nomen omen) przepowiednia, która bynajmniej nie oznacza życzenia komuś pomyślności. Wręcz przeciwnie, jest to przekleństwo znaczące ni mniej ni więcej życie w czasach niepokojów i wydarzeń znamiennych historycznie czyli trudnych. Niestety, przyszło nam żyć w owych trudnych i zdecydowanie ciekawych dla przyszłych historyków latach, a koronawirus urasta już do rangi przełomowego dziejowo wydarzenia, które z pewnością odmieni oblicze naszego dotychczasowego życia.
No ale nie o morowym nastroju będzie ten wpis lecz o wpływie panującego koronawirusa na sprawy frankowiczów (choć również i innych walut, do których waloryzowane były kredyty) te obecnie toczące się przed sądami jak i te przyszłe.
Coraz więcej osób zadaje sobie i nam pytania dotyczące możliwości zawieszenia rat kredytowych na czas kilku miesięcy, co zostało im zaproponowane przez banki i jakie będzie miało to przełożenie na wytoczenie powództwa bądź już toczące się postępowanie. Jest to pytanie na tyle złożone, że nie sposób odpowiedzieć na nie jednym czy dwoma zdaniami.
Po pierwsze zawsze należy przeanalizować treść oświadczenia jakie bank wymaga i przedkłada kredytobiorcy do podpisu, pod kątem tego czy nie znajduje się tam uznanie całości zadłużenia z tytułu niespłaconego dotychczas kredytu. Dochodzą do nas informacje jakoby banki chcąc wykorzystać panującą epidemię i chaos z tym związany, na potrzeby walki z frankowiczami usiłują odebrać im argumenty niezbędne do wygrania sprawy w przedmiocie niedozwolonych klauzul abuzywnych. Jeżeli kredytobiorca wypełniając wniosek o zawieszenie rat kredytowych jednocześnie złożyłby oświadczenie o tej treści, że uznaje za zasadne pozostałe zadłużenie względem banku, to takim zachowaniem utrudniłby przyszłe bądź aktualne dochodzenie roszczeń przed sądem z tytułu klauzul abuzywnych. Z pewnością fakt potwierdzenia stanu zadłużenia i akceptacji warunków narzuconych przez bank stanowił będzie utrudnienie procesowe w argumentowaniu stanu świadomości kredytobiorcy co do postanowień umownych, w których dopatruje się abuzywności. Czołowym przykładem takiego działania jest sposób stosowany przez Getin Noble Bank gdzie wraz z wnioskiem kredytobiorca zawiera z bankiem aneks do umowy, w którym zgadza się na zwiększenie wartości udzielonego kredytu, co stanowi w naszej ocenie zakamuflowane dla oczu kredytobiorcy uznanie całości niespłaconego dotychczas kredytu wraz z pozostałymi kosztami i opłatami. Tego rodzaju działanie nie sposób uznać za zgodne z zasadami współżycia społecznego i jasno obrazuje jakie prawdziwe intencje kierują bankami przy oferowaniu tzw. wakacji kredytowych”
W tym stanie rzeczy nasza Kancelaria sugeruje konsultację zanim złożycie Państwo jakikolwiek podpis na dokumencie przedłożonym przez bank.
Po drugie, form zawieszenia/odroczenia rat kredytowych jest co najmniej kilka, a wybór pomiędzy nimi może powodować znaczące różnice dla kredytobiorcy. Wskazać bowiem należy, że banki w sposób indywidualny podchodzą do kwestii zawieszenia rat kredytowych i część z nich po prostu wydłuża okres spłaty kredytu o czas zawieszenia płatności rat, co jak się wydaje jest rozwiązaniem najkorzystniejszym dla kredytobiorcy. Jednakże niektóre banki nie dokonują jakichkolwiek zmian w okresie obowiązywania umowy i raty, które zostały czasowo zawieszone, zostaną w późniejszym czasie albo doliczone do kolejnych rat odpowiednio do tylu ile trwało zawieszenie albo rozłożone na wszystkie pozostałe raty. Jeszcze innym rozwiązaniem stosowanym przez banki jest zawieszenie spłaty jedynie części dotyczącej kapitału z pozostawieniem konieczności spłaty części odsetkowej albo odwrotnie.
Niestety Rząd RP nie udzielił żadnych wytycznych w zakresie formy stosowania przez banki zawieszenia spłaty rat co powoduje, że banki mają pełną dowolność w kreowaniu zasad udzielania stosownej prolongaty/odroczenia płatności. Co gorsza Związek Banków Polskich wprost opowiada się za słusznością pozostawienia bankom wolnej ręki w tworzeniu zasad udzielania kredytobiorcom wakacji kredytowych, argumentując to tym, że banki przez to będą mogły ze sobą konkurować na rynku. To pokrętne tłumaczenie wprost unaocznia faktyczne zamiary banków, które raczej nigdy nie będą szły w parze z potrzebami i oczekiwaniami kredytobiorców.
Reasumując, wiemy, że Państwa sytuacja w obliczu epidemii jest ciężka a wybór odpowiedniej i bezpiecznej drogi jest co najmniej trudny i dlatego zachęcamy do kontaktu. Z pewnością znajdziemy dla każdego z Państwa najlepsze i pewne rozwiązanie.